Na zwieńczenie serii wpisów o rodzinie języków skandynawskich sprawdzamy ten, który zdecydowanie można uznać za jeden z najważniejszych w całej Skandynawii. Język szwedzki, bo o nim mowa, to jeden z dwóch najczęściej wybieranych przez obcokrajowców języków obcych. Podobny w brzmieniu do norweskiego i duńskiego, a także do niemieckiego może stanowić początkowo barierę, jednak już po kilku lekcjach okazuje się nie być tak trudny, jak może się wydawać.
Ciekawostki z języka szwedzkiego
Zamieszkujący niegdyś Skandynawię wikingowie korzystali przede wszystkim z runicznego języka staronordyckiego, który współcześnie najłatwiej porównać do języka elfów wykorzystywanego w powieściach Tolkiena. Nic dziwnego, że zarówno szwedzki, jak i inne wywodzące się z rodziny skandynawskiej języki wydają się więc nieco tajemnicze i obco brzmiące, choć na co dzień używane wyjątkowo często.
Jednym z ważniejszych podobieństw pomiędzy językiem szwedzkim, a norweskim, jest mnogość dialektów stosowanych w różnych częściach kraju. Język urzędowy kraju opiera się na dialekcie sztokholmskim, choć wyjeżdżając bardziej na północ możemy liczyć na pewne problemy ze zrozumieniem lokalnych mieszkańców, nawet jeśli na co dzień posługujemy się językiem dość płynnie.
Nauka języka szwedzkiego od podstaw – te zasady warto opanować
Słysząc po raz pierwszy wypowiedź w języku szwedzkim można dość szybko zauważyć, że używa się tu sporej liczby samogłosek, także tych nie występujących w języku polskim. W połączeniu z dwoma miejscami, w których można umieścić akcent na słowie, szwedzki zdaje się być językiem bardzo melodyjnym. Akcentowana sylaba powinna być zawsze wymawiana mocniej i dłużej od reszty, przy czym długa może być tu zarówno samogłoska, jak i spółgłoska. Tego typu podejście do wymowy wymaga od uczących się Polaków nieco wprawy i osłuchania w języku. Trzeba pamiętać jednak, że sposób akcentowania słów ma tu znaczenie i nawet znając pisownię danego słowa, nieprawidłowe wypowiedzenie go może spowodować brak zrozumienia lub przekazanie zupełnie innego znaczenia niepasującego do kontekstu.
Ucząc się języka szwedzkiego poznajemy 29 liter alfabetu, w tym także znaków å, ä i ö nie występujących w języku polskim. Warto zwrócić na nie szczególną uwagę, bo to właśnie często te znaki specjalne odróżniają na pierwszy rzut oka zdania szwedzkie od norweskich czy duńskich. Co ciekawe, w języku szwedzkim nie używa się prawie w ogóle liter W i Q, pojawiających się zwykle wyłącznie w nazwach własnych, a dźwięk /z/ nie występuje tu w ogóle. Anglojęzyczne słowo zoo wypowiedziane byłoby więc przez Szweda jako /su:/.
Gramatyka po szwedzku
Język szwedzki charakteryzuje dość ciekawa gramatyka, w której nie doświadczymy między innymi konieczności odmiany czasowników przez osoby. Rodzaje gramatyczne również nie przypominają tu tych stosowanych w Polsce – w języku szwedzkim występują tylko dwa: utrum, używany zarówno jak polski rodzaj męski, jak i żeński, oraz neutrum, czyli rodzaj nijaki. Nie wszystko w gramatyce szwedzkiej jest jednak tak proste, czego najlepszym przykładem jest konstrukcja liczby mnogiej, możliwa aż na 5 sposobów zależnych od rodzaju rzeczownika i litery, na jaką się kończy.
Nauka języka szwedzkiego może być bardzo satysfakcjonująca, a przy tym niezwykle zabawna. Opanowanie mowy zajmuje trochę czasu, ale język jest sam w sobie ciekawą i przyszłościową umiejętnością. Życie w Szwecji wybiera w ostatnich latach coraz więcej osób z Europy i choć koszty utrzymania się w kraju są dość wysokie, wynagrodzenia i komfort życia rekompensują wszystko. Trudno zapomnieć też o widokach – niewiele osób w Polsce może pochwalić się obserwowaniem na co dzień zorzy polarnej, nielimitowanym dostępem do cukierków lukrecjowych, czy dziką naturą otaczającą nawet największe miasta.
zdjęcie: tavex.pl